Komentarze: 7
Wyblalam siem z kolezankami na lowelki :P byla sobiem niedziela (20lipca). Pojechalysmy na szydlowiec i mial tam przyjechac nas kolega.Jak juz byl to Aga poszla siem z nim psejsc (niom to wiecie jak to siem tam dzialo :D:D)...a ja ucieklysmy z Elka i pojechalysmy sobiem (do wiesniakow):D:D.... jak jechalysmy juz do domciu Agi i Cyska juz nie bylo =] .... Niom i pojechalysmy sobiem na skluty przez las ...buuu....i jadac przez ten las spotkalysmy po dlodze kolesia co sobiem lowel pompowal :-/ .... po jakims czasie koles nas dogonil i zaczol cos nawijac
ON: dziewczynki nie umowila by sie ktoras ze mna na spacerek ?
JA:nie mamy czasu :]
ON: jakto wakacje sa a wy czasu nie macie
JA: Nie masz nic innego do roboty :[?
ON: nie nie mam :P
JA: mowiem ze mam chlopaka
ON:nic nie szkodzi :-/
JA: ale mi szkodzi !!
.......i cos tam jeszcze pierdolil ale juz go niesluchalam . Wyjechalismy z tego lasu i on sobiem gdzies pojechal ..... telaz to siem smieszne wydaja ale to nie bylo siemieszne tylko ze siem same telaz smiejemy z tego :D:D:D:D ..... :]